Wczoraj w lubelskiej Jesziwie odbyło się spotkanie ws. historii znanych lubelskich cadyków. Jak się mówiło wśród chasydów: chcesz mieć ładną żonę to jedź do Krakowa, chcesz robić interesy to jedź do Łodzi, chcesz być mądry – jedź do Lublina.
Lubelska szkoła była najlepsza w Europie najpierw w XVI i XVII wieku i ponownie na początku XX. Poczet słynnych cadyków lubelskich, słynnych na cały świat, jest większy niż nie tylko lista polskich noblistów, ale też, poza poezją, w jakiejkolwiek innej kategorii.
Zdumiewa mnie to, że nie potrafimy w Lublinie na tym zarabiać pieniędzy. Doprawdy. Widzący z Lublina, Szapiro, Rabinowicz i wielu, wielu innych.
Ach, jakiż potężny byłby Lublin, gdyby lubelscy Żydzi nie zginęli.