Zapalczywość, samostracenie, urażona duma, nadmierna ambicja – oto cechy polskiej duszy. A wszystko jakby w nadmiernej przenikliwości i inteligencji. Takiego jakby przejrzenia na wylot intencji innych ludzi i narodów. Czasami przeradza się w cynizm, ale najczęściej kończy spiskową teorią i ideą narodu wybranego.
W konflikcie o odszkodowania niemieckie mieliśmy sojusznika w Żydach, ale go właśnie straciliśmy. W konflikcie o „polskie obozy śmierci” mieliśmy potencjalnie sojuszników i w Niemcach i w Żydach, ale już nie mamy. Teraz została nam już tylko Rosja, której nie lubimy.
Ale jaka duma! Jak się postawiliśmy, jak wreszcie jesteśmy sobą! Oto naiwność i bezpośredniość polskiej duszy w świecie całkowicie zapośredniczonej tożsamości.