Dzień dziesiąty – szkło
Szkło, czyli dzieło ognia i wody pozwala, aby w świat wtargnęło światło. Wenecja w swej istocie jest szkłem – miejscem, w które wpada światło. I nie tylko w tym sensie, że to istotna część biznesu w mieście, ale bardziej filozoficznie: światło jest zatrzymane, wydobyte i zamknięte w Wenecji jak w szkle.
Tysiące ręcznie wykonanych kieliszków, szklanek, talerzy i waz wypełnia tysiące witryn sklepowych, kredensów w domach, stołów w restauracjach (nie tylko Wenecji). Niektóre z nich to prawdziwe dzieła sztuki, gdzie studium kreski, koloru, spotkania kształtów, barwy szkła jest mistrzowskie.
Ceny wybitnych egzemplarzy, sygnowanych znanymi nazwiskami, dochodzą do setek tysięcy euro. Ale to nie te wielkie dzieła sztuki, ale zwykłe-niezwykłe szklanki z kroplą koloru czy szminką na krawędzi przenoszą sens Wenecji poza nią do milionów miejsc na świecie.
