Znajomy ksiądz opowiadał mi jak to do Janusza Gajosa podszedł pewien biskup z komentarzem: wiem, to mnie pan gra w „Klerze”. A tymczasem nikt się nie spodziewał, że on też jest taki. Kiedyś Grochola opowiadała mi jak po jej książce o przemocy bliski znajomy zagadnął ją z tekstem: ta k..wa ci wszystko powiedziała? I tu także nikt się nie spodziewał, że on też.
Fot. Bartek Mrozowski / Kino Świat „Kler”