Rękodzieło
Sprawę rękodzieła, wszechobecnego w Maroku, najgłębiej wyjaśnił współcześnie Heidegger. Zasadnicza poręczność przedmiotu wynikająca z rękodzieła jest najbardziej starodawną formą bycia – przed przedstawieniem. Przedmiot rękodzieła w pewnym sensie jest przedłużeniem człowieka, który dzięki niemu zanurza się w świecie jakoś bezwiednie. Bez woli opanowania i podporządkowania.
Najbardziej dosadnym takim obiektem rękodzieła jest ognisko. Ognisko bowiem nie jest pożarem, co oczywiste, ale też nie jest płomieniem, ani nawet ogniem. Ognisko jest owym podręcznym skupieniem ognia w, jak by powiedział Heidegger, jestestwie człowieka. Ognisko wyznacza jedyny możliwy sposób użycia przeze mnie świata tak, aby mnie temu właśnie światu nie przeciwstawić, żeby świat i ja to było wciąż jedno.
Maroko to kraj rękodzieła. Dosłownie wszystko jest ręcznej roboty. Ogrom mozaik, snycerki, rzeźby, płaskorzeźby, przędzonych materiałów, obróbki metalu i innych rzemiosł, skutkujący dywanami, lampami, fontannami, podłogami, sufitami, meblami, porcelaną, glinianymi naczyniami – to wprost niepojęte. I to się cały czas tworzy. Ten kraj to jeden wielki warsztat rzemieślniczy.
Poprzez użycie rękodzieła człowiek pozostaje w swojej mocy i niestraszna mu sztuczna inteligencja.