Komentator
Awerroes umarł w Marrakeszu. Już to mogłoby być puentą, która wszystko wyjaśnia. Awerroes, zwany w średniowieczu Komentatorem, bo rozpowszechnił i zachował dzieła Arystotelesa oraz przyczynił się walnie do ich recepcji po arabsku, a w konsekwencji i po łacinie. Arystotelesa, czyli Filozofa, jeśli bowiem pisano wówczas o Arystotelesie to używano jako jego imienia – Filozof. W zasadzie nie ma tekstu Awerroesa, który by się nie odnosił do Arystotelesa.
Przewodnik po starym mieście w Marrakeszu, opisując historię architektury czy przemian społecznych używał też (w lutym 2022 roku) określenia Komentator i Filozof, co może jest o tyle bardziej zrozumiałym, że Maroko w jakimś sensie jest kwintesencją Filozofa i Komentatora, jako kultury w sposób radykalny szukającej proporcji.
Dzieło Awerroesa to dzieło nie tylko interpretatora filozofii Arystotelesa, ale też dzieło matematyka. Jednego z najwybitniejszych w świecie arabskim i w historii matematyki. Cała średniowieczna kultura arabska (Awerroes, Awicenna i inni) ma ogromne znaczenie dla rozwoju matematyki nowożytnej i w konsekwencji dla rozwoju architektury.
Awerroes rozumiał filozofię Arystotelesa jako poszukiwanie przyczyn wszystkiego i w konsekwencji jako szukanie Pierwszej Przyczyny, co – jak sam to definiował Arystoteles – ma być przyczyną, która jest Pierwsza, bo nie ma swojej przyczyny. To bardzo naukowe wyjaśnienie dziś uważa się za zbyt mało greckie z ducha. I raczej uznaje się, że Pierwsza Przyczyna jest też celem i jako taka nie ma skutku i w tym sensie jest początkiem wszystkiego, co do niego (do niej) dąży.
Wygnany z Kordoby, ówczesnej stolicy świata, Awerroes podróżował po świecie, aż osiadł w Marrakeszu – istotnym, choć na prowincji, miejscu tamtej epoki i wkrótce umarł. Zostawił w ten sposób, tysiąc lat temu, komentarz do tego pobytu mojego, o którym tu piszę. Nadając przy tym zupełnie inne znaczenie swojemu własnemu rozumieniu Przyczyny.