Ten dramat Tadeusza Słobodzianka miał premierę na świecie 52 razy i żadna inna sztuka, może poza „Tango” Mrożka, nie może się z nim równać. Ogromna siła tej sztuki bierze się z jej performatywnego charakteru. Ona realnie ustawia relacje pomiędzy ludźmi. Autorowi udało się uchwycić szamański wymiar duszy polsko-żydowskiej i uwolnić niezwykłe emocje. Bez pedagogiki, pouczania i bez moralizatorstwa! I właśnie dlatego to działa; jest poniekąd nagie w tym mechanizmie.
Fot. Przemysław Skrzydło / Agencja Gazeta