Z kilku tysięcy gimnazjalistów przebadanych na terenie Lubelszczyzny tylko jeden wiedział co to jest „Nasza szkapa”: dziadek tak mówił o babci.
Jest tak dlatego, bo kanon lektur jaki mamy (a PiS jeszcze go chce bardziej popsuć), jest anachroniczny. Nie dotyczy emocji młodzieży, nie mówi ich językiem. Trzeba wprowadzić Harry’ego Pottera i tym podobne książki i na tym uczyć wartości, interpretacji. W kinie w szkole „Gwiezdne wojny”, a nie „Krzyżacy”.