„Na syfilis cierpiało kilku papieży; Innocenty VIII, który zalegalizował inkwizycję i polowania na czarownice, był tak chory, że, jak opowiadano, wziął sobie do łóżka mamkę i żywił się wyłącznie jej mlekiem. Próbowano go wyleczyć transfuzjami krwi, wskutek czego trzech chłopców wykrwawiło się na smierć i zmarło.
Jego następcą był pochodzący z rodu Borgiów słynny bawidamek, papież Aleksander VI. Kazał on żywcem spalić kaznodzieję Savanarole, kiedy ten odważył się nazwać kiłę, która opanowała dwór papieski i 17 krewnych papieża, karą boską. Jego syn, żądny krwi tyran, Cesare Borgia, pokazywał się publicznie tylko w czarnej masce, ukrywającej syfilistyczne zniekształcenia jego twarzy.
Kolejny papież, Juliusz II, zwany terribile, uwielbiał jedzenie, opilstwo i młodych chłopców. Jego mistrz ceremonii musiał jednak dość prędko powstrzymywać gości przed całowaniem papieskich stóp, ponieważ syfilis zdążł już strawić jego kości. Także jego następca, homoseksualny, dręczony wrzodami odbytu Leon X pod koniec życia był już tak chory, że trzeba go było nosić w noszach. W syfilistycznym amoku kazał zburzyć Bazylikę św. Piotra i odbudować ją ponownie w nowym blasku.”
Jak można wierzyć w Boga i w Kościół po tym wszystkim?