Otrzymałem wczoraj egzemplarz „Przeglądu Politycznego” poświecony Cezaremu Wodzińskiemu. Niemal dokładnie w pierwszą rocznicę jego śmierci.
Był moim przyjacielem, a jak mawiał Arystoteles, przyjaciół ma się tylko kilku, maksymalnie trzech! Myślę o tym, przeglądając ten znakomity wybór w „Przeglądzie Politycznym”, że obdarzył mnie niezwykłą hojnością, wręcz nie do ogarnięcia.
Uwaga, dyscyplina, precyzja; życzliwość i ciekawość ludzi. I jeszcze więcej tego było. Wprost niebywałe.