Podjąłem tę decyzję, aby ostatecznie rozstać się z polityką. Wiem, że wielu oczekuje mojego powrotu. Nieustannie o tym słyszę. Film z moją „przepowiednią” o rządach PiS bije rekordy popularności, a jednak powinienem odejść. Zakładam nawet, że ta decyzja najbardziej zmartwi zwolenników PiS-u, ale trudno.
Odchodzę (chociaż boli mnie sytuacja w kraju), aby ktoś nowy odegrał właściwą rolę. Jest to możliwe, choć trudne, ale właśnie odpowiedzialność za kraj każe mi tak postąpić.