Jak udało się to, o czym marzyli wszyscy liberałowie, podzielić Kościół od środka i doprowadzić do ostrej gry wewnętrznej o wpływy? Kiedy środki zamiast do Częstochowy i Lichenia poszły do Torunia to zaczęła się wojna.
Wydaje się dziś, że obserwujemy przegrupowanie w Kościele wywołane utratą równowagi wewnętrznej przez pazerność.
I taki też jest kontekst działań Dudy, ale nie jedyny! O innych pisałem wczoraj.