Ponownie obejrzałem „Punkt zero” Opryńskiego wedle Littella. Genialne przedstawienie, nabiera szczególnej mocy w obliczu narastającej prawicy. To teatr fundamentalny i niepolityczny oczywiście.
Tyle „gówna” robi się w teatrach, a to tak niezwykłe przedstawienie w zasadzie trudno jest obejrzeć. Następny raz zagrają 26-go lutego. Przyjeżdżajcie. Sala była pełna, ale zawsze coś się znajdzie.