Minister Radziwiłł jest człowiekiem całkowicie cynicznym i zepsutym. Jako lekarz i naukowiec doskonale wie, że „pigułka po” to nie aborcja. Jednak opowiada takie banialuki dla kariery. Przedkłada swoje osobiste interesy nad prawami innych ludzi. W tem sensie jest godnym spadkobiercą swojej rodziny. Przykro patrzeć na takie kreatury.