To są raporty o polityce, które wysyłał do mnie prof. Cezary Wodziński, kiedy byłem jeszcze czynnym politykiem. Po tylu latach postanowiłem je ponownie opublikować, aby i inni mogli zdziwić się tym jak mało się zmieniło od tego czasu.

Racja władzy

Wracając do paradoksu: najbardziej racjonalną instancją w Polsce jest Kościół katolicki. Inaczej: najbardziej oświeconą i oświeceniową. W idealnej projekcji to Kościół realizuje oświeceniowy projekt rozdziału państwa i Kościoła. Poprzez zniesienie państwa! Poprzez skuteczną politykę zniesienia różnicy.

Piszesz w książce, że kapitulacja lewicy laickiej, jej groźny kompromis z Kościołem oparty jest na całkowicie fałszywej przesłance: „Funkcjonuje w Polsce dominujące, a nawet samopotwierdzające się przekonanie, że Kościół tu jest, był i zawsze będzie społecznie i politycznie wszechmocny. To przekonanie było samopotwierdzające się w takim sensie, że politycy i intelektualiści, którzy kapitulowali przed Kościołem, oddawali mu przestrzeń świecką, sprawiali, że ten Kościół stawał się przez to faktycznie potężniejszy, żądał jeszcze więcej, wbijał się w pychę i przekonanie o tej własnej wszechmocy” (180). Wydaje mi się, że to niepełna diagnoza, a z pewnością o tyle kulawa, że odpowiedzialnością za historyczną i faktyczną dziś rolę Kościoła – jako instancji i instytucji stricte politycznej – obciąża lewicę laicką, ignorując fundamentalną dla Kościoła aspirację do totalnego rządu dusz i ciał. I jego diabelską racjonalność. Źródłowo Bóg i cesarz to dla Kościoła jedna i ta sama Osoba. Tak jak świeczka i ogarek jest tym samym instrumentem. „Wszechmoc” – polityczna, arcypolityczna – wpisana jest na wieki wieków amen w cielsko Kościoła. Apelowanie o separację Kościoła od państwa, o to, by Kościół poskromił swoje polityczne aspiracje, a nawet w ogóle z nich zrezygnował – to jak by się domagać, by uciął sobie wszystkie członki i łeb, i w ten sposób popełnił honorowe samobójstwo.

Komentarze

Aby zapewnić najwyższą jakość usług strona wykorzystuje pliki cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Polityka Prywatności

Polityka plików „cookies”: korzystając ze strony Janusza Palikota akceptujesz zasady zawarte w niniejszej polityce prywatności: Po co nam cookie? Cookies używamy w celu optymalizowania korzystania ze stron www oraz również w celu gromadzenia danych statystycznych/analitycznych, do identyfikowania sposób korzystania użytkowników ze stron internetowych. Dane te dają możliwość ulepszania funkcjonalności, struktury i zawartości stron www, oczywiście z wyłączeniem personalnej identyfikacji użytkownika. Dane osobowe gromadzone przy użyciu plików cookies są zbierane wyłącznie w celu wykonywania określonych akcji na rzecz użytkownika. Dane zawierające informacje osobowe są zaszyfrowane, w sposób uniemożliwiający dostęp do nich osobom nieuprawnionym. Akceptowanie plików cookies nie jest obowiązkowe! Możesz samodzielnie zmienić warunki przechowywania lub uzyskiwania dostępu do cookies za pomocą ustawień oprogramowania zainstalowanego w Twoim urządzeniu. Janusz Palikot nie odpowiada za zawartość plików cookies wysyłanych przez inne strony internetowe, do których linki umieszczone są na naszych stronach Zaufani Partnerzy Korzystając ze strony możesz otrzymywać pliki cookies pochodzące od Zaufanych Partnerów. Mogą oni korzystać z plików cookie do celów reklamowych, analitycznych i statystycznych. Strona wykorzystuje oprogramowanie analityczne od Zaufanych Partnerów (Google Analitics, Facebook), zamieszczając w urządzeniu końcowym Użytkownika kody umożliwiające zbieranie danych o nim. Janusz Palikot

X