Nikt poza Leśmianem w kulturze polskiej nie stworzył tak obszernej opowieści o życiu po śmierci. Przez lata starałem się zrozumieć, czytając go od wczesnej młodości, sens jego słów o tym, że po śmierci nic się nie kończy prócz życia! Że życie trwa, ale bez życia.
Napisałem w 2018 roku książkę o tej ontologicznej wykładni śmierci, która przekracza metafizykę, a więc też religię i która jest niezwykłą dialektyczną opowieścią o dynamice nieistnienia.
Gdzieniegdzie można ją jeszcze kupić. „Nic- Nic. Ontologia na marginesach Leśmiana.”
Śmiertelność
Śmiertelność człowieka, nieunikniona śmierć – najgłębiej definiuje to, jacy jesteśmy. Jak istniejemy – znikając. Znikając jak zwiewni samowiedzący o sobie i jako w gruncie rzeczy widma już za życia. To, co pozostaje po nas, nasza istota, już zawsze była w nas. A właściwie między nami. Bo ten nasz obraz jest tyleż nasz, co wspólny z innymi jako nasz.
(„Nic-Nic. Ontologia na marginesach Leśmiana”, Janusz Palikot, str. 263).
Przedwieczór
Zanim zapadnie noc, śmierć słońca zbierze swoje żniwo w czerni świata, wszystko zacznie się odkształcać, przemieniać, tracić tożsamość – świat zanim skona w nocy, jeszcze się musi cały odprężyć.
„Nic-Nic. Ontologia na marginesach Leśmiana”, Janusz Palikot, str. 259).
Los
Dlaczego tak jest, że z jednej strony nie możemy poznać swojego przeznaczenia, tego, czym będzie nasze życie zanim ono się wypełni, a z drugiej strony, kiedy się już tak stanie, to jest dla nas oczywiste, że tak właśnie miało być?
Choć nie wiemy, jaki będzie nasz los, to jednocześnie przez nieomal całe życie mamy poczucie , że są różne drogi i różne możliwości i że to my sami wybieramy te, a nie inne. Innymi słowy, mamy jednak poczucie, że nawet w najbardziej niesprzyjających warunkach, w czasie wojny nawet, możemy wybierać, a przecież jak się później okazuje właściwie nie mieliśmy wyboru, a tylko realizowaliśmy nasz los.
(„Nic-Nic. Ontologia na marginesach Leśmiana”, Janusz Palikot, str. 260-261).
Bycie ku śmierci
Tu nie chodzi o to, że śmierć kiedyś nadejdzie, albo że już idzie, lecz o to, że ona już jest. Od urodzenia Twoja śmierć jest Tobą. Jest w Tobie. I więcej – nie mógłbyś być inaczej niż jako wywodzący się z własnej śmierci. Bycie „ku śmierci „ jest „byciem ze śmierci”.
(„Nic-Nic. Ontologia na marginesach Leśmiana”, Janusz Palikot, str. 267).
Jest tylko śmierć
W śmierć się trzeba jak w szelest zasłuchać i łatwiej ją wykrwawić niźli udobruchać! …miedzy mną a śmiercią żaden czas nie płynął i nie było tych godzin, gdym jeszcze nie zginął. Leśmian rozumie więc trwogę i śmiertelność w sposób jeszcze bardziej fundamentalny niż Heidegger czy tym bardziej Kierkegaard. Jest tylko śmierć. Była tylko śmierć. Człowiek jest swoją własną śmiercią. A śmierć jest Erosem. Tanatos i Eros są tym samym! Gdyby nie było śmierci, niemożliwe byłoby możliwe jakiekolwiek odbicie, nie byłoby możliwe spojrzenie, świat nie byłby przedstawiony. Żeby śmierć mogła się dokonać potrzebowała Erosa. Kiedy śmierć zobaczyła siebie to to był Eros.
(„Nic-Nic. Ontologia na marginesach Leśmiana”, Janusz Palikot, str. 263).