Tony’ego, wspaniałego, serdecznego nauczyciela angielskiego i muzyki próbowali pobić na ulicach Lublina „prawdziwi Polacy” z hasłami „Polska dla Polaków” etc. Ci idioci nie rozumieją, że w Lublinie jest 10 tys. studentów spoza Polski, którzy płacą za studia, jedzenie, piwo, wynajmują mieszkania, taksówki, hotele. Dzięki nim nie tylko lubelskie uczelnie dają radę, ale też tysiące rodzin, także „prawdziwych Polaków”, ma dochody.