Lista moich preferowanych białych szczepów win:
1. Tokaj Furmint. Świetny do wszystkiego! Wprost boski! Wytrawny, a jednocześnie pełny w smaku tak tylko, jak mogą być wina słodkie. Równy mu jest pewien Portugalczyk (New Port).
2. Pinot Bianco z Colio lub Frulii. Nadaje się nawet do mięs. Jest wprost genialne. Bogata struktura jak u najlepszych burgundów, ale za 25% ceny! (Jeden Austriak jest temu bliski – Schandl w MF).
3. Rieslingi, ale tylko te z Niemiec i z Austrii! Im starszy tym lepszy! Neumaeyra i Brundlmayera! Choć jest jeszcze wiele wybitnych!
4. Burgundy. Za drogie, ale wspaniałe. Pauliny Montrache!
5. Wina pomarańczowe! Czyli Joschko Gravenera lub z Gruzji. Fermentowane w amforach zakopanych pod ziemią.
6. Inne wina z Colio i z Frulii, a specjalnie savingnon bianco z tych stron!
7. Wina białe z Jury Francuskiej! A także z Langwedocji!
8. Węgierskie białe z Eger i znad Balatonu!