Umieranie jest jak fale powstałe w wyniku rzucenia kamienia do stawu (przestworu). Pozbycie się istnienia wymaga przekroczenia wielu kręgów: wspomnienia, wspomnienia pieszczoty, zmęczenia, boga, koła bezustannego umierania, żalu, istoty (czystej istoty).

Przekroczenie każdego kręgu jest śmiercią, a jednocześnie znalezieniem się w kolejnym kręgu, gdzie znów się umiera, aż jest się zmęczonym umieraniem i to zmęczenie musi umrzeć, aż minie się krąg boga, który jest na krawędzi zmęczenia, i wreszcie umrze krąg umierania, ale jeszcze pozostaje żal. Ten przedostatni krąg przekraczają nieliczni. Stając się czystą istotą, ostatecznie odrywają się od ziemi, od tego, co było na ziemi. Rozumieją wówczas „inną jawę niż jawa istnienia.

Ledwo dziewczyna przyszła z daleka, —

Dreszcz go obleciał skrzydlaty.

Zatrzepotała martwa powieka, —

I z grobu wyjrzał na światy.

— «Dobrze, żeś przyszła! Gniję daremnie,

Własnego niepewny cienia!

Gdziem jest, że oto — nie ma mnie we mnie? (…)

Bolesław Leśmian, Kochankowie

Owo: „nie ma mnie we mnie” jest tym procesem właśnie. Wspomnienie, a w szczególności wspomnienie pieszczoty przywraca podmiotowość. I choć wspomnienie coraz mniej należy do trupa – na tym polega wszak jego istota – to trup jakby wraca do siebie przez podmiotowość wspomnienia. Choć to przebiega negatywnie – coraz wyraźniej widzę, że nie ma mnie we mnie – toteż cały czas negatywnie odnajduję swój brak siebie. A właściwie nie tyle odnajduję, co odwrotnie – nie odnajduję należenia do siebie samego. Rozstaję się z sobą i tracę podmiotowość, gdy moje wspomnienie słabnie. Choć nie-trup widzi to właśnie odwrotnie – jako nie-utratę wspomnienia.

Kiedy mówimy, że kogoś „ciągnie do grobu”, do tej drugiej ukochanej istoty, to jest to jakby ostatnia możliwość naładowania podmiotowością zmarłego. Owo „nie ma mnie we mnie” (wraz z pytaniem gdzie zatem jestem?) jest główną energią zmarłego.

Tekst pochodzi z mojej książki „Nic-nic. Ontologia na marginesach Leśmiana”.

Komentarze

Aby zapewnić najwyższą jakość usług strona wykorzystuje pliki cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Polityka Prywatności

Polityka plików „cookies”: korzystając ze strony Janusza Palikota akceptujesz zasady zawarte w niniejszej polityce prywatności: Po co nam cookie? Cookies używamy w celu optymalizowania korzystania ze stron www oraz również w celu gromadzenia danych statystycznych/analitycznych, do identyfikowania sposób korzystania użytkowników ze stron internetowych. Dane te dają możliwość ulepszania funkcjonalności, struktury i zawartości stron www, oczywiście z wyłączeniem personalnej identyfikacji użytkownika. Dane osobowe gromadzone przy użyciu plików cookies są zbierane wyłącznie w celu wykonywania określonych akcji na rzecz użytkownika. Dane zawierające informacje osobowe są zaszyfrowane, w sposób uniemożliwiający dostęp do nich osobom nieuprawnionym. Akceptowanie plików cookies nie jest obowiązkowe! Możesz samodzielnie zmienić warunki przechowywania lub uzyskiwania dostępu do cookies za pomocą ustawień oprogramowania zainstalowanego w Twoim urządzeniu. Janusz Palikot nie odpowiada za zawartość plików cookies wysyłanych przez inne strony internetowe, do których linki umieszczone są na naszych stronach Zaufani Partnerzy Korzystając ze strony możesz otrzymywać pliki cookies pochodzące od Zaufanych Partnerów. Mogą oni korzystać z plików cookie do celów reklamowych, analitycznych i statystycznych. Strona wykorzystuje oprogramowanie analityczne od Zaufanych Partnerów (Google Analitics, Facebook), zamieszczając w urządzeniu końcowym Użytkownika kody umożliwiające zbieranie danych o nim. Janusz Palikot

X