Dziś w Teatrze Polskim w Warszawie premiera „W oczach Zachodu” Conrada w reżyserii Janusza Opryńskiego. To rozprawa z Rosją, z Dostojewszczyzną i tak zwaną „rosyjską duszą”, którą tak pokochał świat i sam Opryński. Conrad pokazując źrodła totalitaryzmu właśnie w „rosyjskiej duszy” walczył z własną miłością i fascynacją. Podobnie jak u Gombrowicza w „Transatlantyku” walczy z chorą miłością do Polski.