10 najważniejszych wydarzeń 2017 roku

To ocena bardzo subiektywna i dotyczy jedynie mojego życia prywatnego. Proszę mi wybaczyć ten skrót.

1. Lunch w Vitkacu. Najlepsza relacja ceny do jakości w Europie. Wysoki poziom przez cały rok.

2. Lupa, Treliński i Opryński. Dali najwięcej czadu w minionym roku.

3. Przegląd Polityczny poświęcony Cezaremu Wodzińskiemu. Genialny numer o tym niezwykłym myślicielu.

4. Sklep Moniki – Capricorn na Mokotowskiej w Warszawie. Pierwszy pop-art house w Polsce.

5. Piwo z Tenczynka.

6. Mecze w piłkę nożną z Frankiem i Zosią na strychu u dziadków.

7. Genialny smak Rieslinga Neumayera.

8. Grzyby na targu na Ruskiej w październiku.

9. Moja ontologia według Leśmiana.

10. Śledzie w oleju z Radziłowa. Genialne.

Sen

Śniło mi się, że do rodzinnego domu wpadły psy. Dość dziwne, zielone, z kształtu przypominające wyżły. Otworzyły sobie bramę. Były to złe psy, a jednak kiedy weszły do domu to po prostu zamknąłem za nimi drzwi i zostały uwięzione. Monika z dziećmi była w drugim domu, naprzeciwko. Jacyś znajomi uciekali w pośpiechu przed psami.

(więcej…)

Święty Mikołaj

Muzyk w Kłodzku zapytał naszą córkę o to, kto w klasie wierzy w Mikołaja. Po chwili zastanowienia Zosia odpowiedziała: wychowawczyni!

Kuchnia teściowej

Jest wybitną kucharką. No właśnie – czy nie kucharzem? W słowie kucharka jest jednak coś pomniejszającego i prowadzącego do kuchareczki. Ale mniejsza o terminy, bo jedzenie jest przednie. Przede wszystkim bardzo starannie dobiera produkty. Ma swojego dostawcę karpia, śledzi warzyw, sera, jajek etc. I wkłada w to przez cały rok spory wysiłek, aby kupić dobre surowce. Jej kuchnia jest tradycyjna, ale bez żadnych skrótów; w tym sensie to jest francuska szkoła gotowania, choć wedle polskich przepisów.

I tak na przykład karp. Najpierw dobra ryba, potem ktoś, kto ją starannie oprawi, a wreszcie przygotowanie do smażenia: w wodzie i w mleku. Samo smażenie jest bardzo staranne jeśli chodzi o temperaturę. Na chwilę na wysokim ogniu i potem na bardzo wolnym. Ale na koniec jeszcze zapiekanie w piekarniku. Do panierki używa masła i odrobiny bułki tartej. Na talerzu karp ląduje z chrzanem domowym i ćwikłą. Ja za ćwikłą do karpia nie przepadam, ale jest coś w tym zestawieniu. Podaje się wódkę lub bimber, bo wino nie da rady z chrzanem.

I tak jest z każdą potrawą. Zwykłe ziemniaki do śledzia są gotowane z koprem i cebulą. Są to oczywiście ziemniaki od sąsiada: żółte i sypkie. Śledź obowiązkowo nie marynowany! Marynowanie śledzia bowiem to istne piekło w dzisiejszej kuchni. Śledź w oleju lnianym, cebula a i owszem marynowana z odrobiną cytryny, pieprzu czarnego i czerwonego. Tak samo starannie uszka do barszczu i sam barszcz. A pierogi? Nokautujące. Ciasto cienkie, aksamitne i jednocześnie zwarte. Nie jadłem lepszych.

Matka z córką

A post shared by Janusz Palikot (@januszpalikot) on

Sportowa medycyna

Za tak zwanej komuny wszyscy mieliśmy gimnastykę w szkole oraz wiele zasad w medycynie wychodzących z doświadczeń medycyny zajmującej się sportowcami, skrajnie scjentystycznej. Przez ostatnie lata ten model się bardzo zmienił, nie tylko zresztą w Polsce.

Otóż po pierwsze gimnastyka po przebudzeniu: 20 przysiadów. Znakomicie uruchamia hormon wzrostu (pracę stożka wzrostu), który nota bene jest najbardziej zabronionym dopingiem dla sportowców. Można to wzmocnić drogą kuracją z pobraniem tego hormonu. Niesamowicie wzmacnia układ immunologiczny i daje siłę. Dalej prysznic zakończony krótkim opłukaniem się zimną wodą. Zastępuje poranną kawę i przyspiesza metabolizm.

W ciągu dnia minimum dwa litry wody oraz suplementy, w tym tak zwana siara, czyli lek z pierwszego mleka krowy, ale też magnez z potasem i selenem oraz herbata ze świeżej pokrzywy.

Godzinny spacer lub pływanie na SUP-ie, czyli na stojąco – wzmacnia kręgosłup i spala cukier. Dużo witaminy D3 oraz witaminy C i wszystkiego, co wspiera immunologię człowieka. To powinno zastąpić leki.

Nietoperz

Wprowadził się do salonu w Dzierwanach i nie chce go opuścić. Świecimy w niego latarką – nic. Żadnej reakcji. Dotykamy kijkiem – przelatuje na drugą stronę. Otwieramy drzwi, okna, zapalamy wszystkie światła, hałasujemy i to nic nie daje.

(więcej…)

Aby zapewnić najwyższą jakość usług strona wykorzystuje pliki cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Polityka Prywatności

Polityka plików „cookies”: korzystając ze strony Janusza Palikota akceptujesz zasady zawarte w niniejszej polityce prywatności: Po co nam cookie? Cookies używamy w celu optymalizowania korzystania ze stron www oraz również w celu gromadzenia danych statystycznych/analitycznych, do identyfikowania sposób korzystania użytkowników ze stron internetowych. Dane te dają możliwość ulepszania funkcjonalności, struktury i zawartości stron www, oczywiście z wyłączeniem personalnej identyfikacji użytkownika. Dane osobowe gromadzone przy użyciu plików cookies są zbierane wyłącznie w celu wykonywania określonych akcji na rzecz użytkownika. Dane zawierające informacje osobowe są zaszyfrowane, w sposób uniemożliwiający dostęp do nich osobom nieuprawnionym. Akceptowanie plików cookies nie jest obowiązkowe! Możesz samodzielnie zmienić warunki przechowywania lub uzyskiwania dostępu do cookies za pomocą ustawień oprogramowania zainstalowanego w Twoim urządzeniu. Janusz Palikot nie odpowiada za zawartość plików cookies wysyłanych przez inne strony internetowe, do których linki umieszczone są na naszych stronach Zaufani Partnerzy Korzystając ze strony możesz otrzymywać pliki cookies pochodzące od Zaufanych Partnerów. Mogą oni korzystać z plików cookie do celów reklamowych, analitycznych i statystycznych. Strona wykorzystuje oprogramowanie analityczne od Zaufanych Partnerów (Google Analitics, Facebook), zamieszczając w urządzeniu końcowym Użytkownika kody umożliwiające zbieranie danych o nim. Janusz Palikot

X