Hollywood

Pierwotnie był to napis reklamujący nieruchomości „Hollywoodland”. Koszty utrzymania i oświetlenia były jednak zbyt wysokie, dlatego też obiekt stopniowo popadał w ruinę. W końcu lat 40. okoliczni mieszkańcy wnieśli o całkowity demontaż niszczejącego napisu. W tym samym czasie władze miasta szukały czegoś, co mogłoby być emblematem miejsca, powstającego centrum filmowego. Ten napis nadawał się w sam raz i najzwyczajniej w świecie – już był. Po prostu.

Stanowi to doskonały przykład nie tylko roli przypadku w sukcesie, ale też tej świętej zasady marketingu: abyś był we właściwym miejscu we właściwym czasie.

Napis „Hollywood” znajduje się w jednym z największych miejskich parków w Stanach i jest to park dziki, z dzikimi zwierzętami, w tym z pumami.

Jest to prezent, jaki podarował miastu jeden z tych cudownych wariatów Ameryki – Griffith – bogacz i alkoholik. Miasto długo się zastanawiało czy prezent przyjąć, bo nie bardzo było wiadomo co z nim zrobić. Darczyńca zastrzegł sobie w dodatku, że wstęp do niego ma być za darmo. Kilka lat po przekazaniu miastu tych terenów Griffith postrzelił w pijackim amoku swoją żonę i trafił na kilka lat do więzienia.

Kiedy wyszedł nikt nie chciał się z nim spotykać, a żył jeszcze kilkanaście lat. Dziś ten park to majątek o gigantycznej wprost wartości – dzięsiątków miliardów dolarów. Jeszcze w latach osiemdziesiątych żyli spadkobiercy, którzy skutecznie protestowali wobec prób wprowadzenia symbolicznej opłaty jednego dolara za wjazd autem na teren parku, kultywując tym samym ducha i wolę założyciela. To jest piękno tego kraju.

Ameryka to ojczyzna wielkich gestów niezliczonej ilości awanturników.

Poprzedni wpis: Noty amerykańskie. Nota siódma

Komentarze

Aby zapewnić najwyższą jakość usług strona wykorzystuje pliki cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Polityka Prywatności

Polityka plików „cookies”: korzystając ze strony Janusza Palikota akceptujesz zasady zawarte w niniejszej polityce prywatności: Po co nam cookie? Cookies używamy w celu optymalizowania korzystania ze stron www oraz również w celu gromadzenia danych statystycznych/analitycznych, do identyfikowania sposób korzystania użytkowników ze stron internetowych. Dane te dają możliwość ulepszania funkcjonalności, struktury i zawartości stron www, oczywiście z wyłączeniem personalnej identyfikacji użytkownika. Dane osobowe gromadzone przy użyciu plików cookies są zbierane wyłącznie w celu wykonywania określonych akcji na rzecz użytkownika. Dane zawierające informacje osobowe są zaszyfrowane, w sposób uniemożliwiający dostęp do nich osobom nieuprawnionym. Akceptowanie plików cookies nie jest obowiązkowe! Możesz samodzielnie zmienić warunki przechowywania lub uzyskiwania dostępu do cookies za pomocą ustawień oprogramowania zainstalowanego w Twoim urządzeniu. Janusz Palikot nie odpowiada za zawartość plików cookies wysyłanych przez inne strony internetowe, do których linki umieszczone są na naszych stronach Zaufani Partnerzy Korzystając ze strony możesz otrzymywać pliki cookies pochodzące od Zaufanych Partnerów. Mogą oni korzystać z plików cookie do celów reklamowych, analitycznych i statystycznych. Strona wykorzystuje oprogramowanie analityczne od Zaufanych Partnerów (Google Analitics, Facebook), zamieszczając w urządzeniu końcowym Użytkownika kody umożliwiające zbieranie danych o nim. Janusz Palikot

X