Księgarnie
Boom na rynku książek nie dość, że stworzył gigantyczny przemysł wydawnictw, tłumaczeń i księgarni, to jeszcze trafił na nowy trend na świecie, gdzie łączy się księgarnie, kawiarnie i restauracje. W ten sposób wszędzie w Europie powstają miejsca „ciekawego życia”, a nie tylko księgarnie, restauracje czy kawiarnie. I takich miejsc w wojennym Kijowie jest teraz ponad sto. Są bardzo inspirujące i nowatorskie. Piękne miejsca do przeglądania książek, podczytywania ich wraz z piciem herbaty, kawy czy wina i oczywiście kupowania. Zdumiewające! A i nie wiem czy Kijów nie jest w tym sensie liderem w Europie, a na pewno wyprzedza w tym Polskę. Niezwykły format współczesnego życia.
Stało się tak dlatego, że rząd wprowadził „kwoty” ukraińskie na tych rynkach, podobnie w świecie piosenki i wielu innych (teatrze, operze, kinie). Trwa rewolucyjny proces przełożenia wszystkiego na język ukraiński. Zadanie ogromne, gigantyczne, ale też oczywiście rewolucjonizujące niesamowity rozwój języka ukraińskiego. W sumie to jeden z najciekawszych eksperymentów w dzisiejszej Europie. Powstaje w niesamowitym tempie nowy język europejski. Już samo to jest szalenie interesujące. Ukraina w ogóle jest ciekawa przede wszystkim. Ciekawa i żywa.