Byłem wczoraj na Warmii, w Biskupcu, w celach biznesowych. Z Warszawy to 210 km. Jechałem 3 godziny w jedną stronę i 3,5 z powrotem.
Dużo teraz podróżuję po takich małych miejscowościach i wszędzie jest tak samo: zagubione w Polsce, niedostępne. Powstałe autostrady jakby podzieliły Polskę na dostępne i zagubione miasta. Oczywiście jak się zakończy remont 7-ki, będzie przez Olsztyn 2,5 godziny. Ale pamiętam jak dwadzieścia lat temu taką trasę pokonywałam w niecałe dwie godziny.