Jesteśmy, jako państwo, w apogeum możliwości po kilkunastu latach w UE. Polska gospodarka, infrastruktura i kultura dostają rozpędu europejskiego, a jakość życia zbliża się do standardów europejskich.
Następuje też ogromny przełom mentalny, tworząc realne społeczeństwo w Polsce. I właśnie w tak kluczowym momencie, jak to już nie raz bywało, do głosu dochodzą nacjonaliści i pod sztandarami umiłowanej ojczyzny pchają nas w nicość!
Próbujemy prowadzić grę, w której zasady wyznacza Putin i USA i w której nie mamy żadnej szansy. Kaczyński jest zdolny do wszystkiego. Także do podziału Ukrainy z Putinem i totalnego ryzyka destabilizacji. Sporej części rodaków to się nawet spodoba i wiadomo jaki będzie drugi ruch Putina i dlaczego Europa nie zaprotestuje.
Zdrajcy Polski z Nowogrodzkiej i Episkopatu zagrają tymi prymitywnymi emocjami bez żadnego dbania o przyszłość, wiedząc, że ich wybory będą przedmiotem sporu, a nie sądu!