Bezdomni

Plaża w LA – Venice. W sumie ciągle chce mi się spać. Zmiana czasu dopada  mnie codziennie od 19, czyli o 3 w nocy w Polsce. Ziewam, zamykam oczy, piję herbatę, alkohol, byle nie zasnąć. Walczę maksymalnie do 21:30 i potem już ledwo dochodzę do łóżka. Budzę się ok. 3-4 w nocy, czyli o 13 czasu polskiego. Jem śniadanie ok. 9, czyli 18 w Polsce i zaraz po śniadaniu zaczyna się moja walka Don Kichota z wiatrakami, a właściwie tylko z wiatrakiem czasu. I tak cały dzień nacierają na mnie łopaty drzemki, skrzydła snu, wzgórza bezsenności. Walczę ze snem. Mało skutecznie.

Kiedy weszliśmy z Emilem i Frankiem na plażę w Venice, zobaczyłem kilka palm i trawnik. Zaproponowałem, że sobie tu poleżę oparty o drzewo, a oni popatrzą na lokalnych mistrzów jazdy na desce. I zasnąłem. Była 12, czyli 21 w Polsce.

– Do you need help? – ktoś o twarzy starego Indianina (przepraszam, native american) potrząsał mnie za ramię, wpatrując się we mnie. – I have drugs and alcohol.

Pewien bezdomny obudził się przede mną – pomyślałem. Ale za chwilę, przebudzony, uświadomiłem sobie, że to mi się śniło, a przede mną stoi straż miejska czy policja i bacznie mi się przygląda. Na szczęście tu policja tylko się przygląda i dopóki nie ukradniesz towaru za kwotę powyżej 500 dolarów lub nie bijesz kogoś to policja nie reaguje. Otrzepałem więc spodnie i poszedłem nad brzeg morza do chłopaków. Odchodząc zauważyłem, że w czasie, gdy spałem kilku bezdomnych też zaległo na tym trawniku.

California dream.

Komentarze

Aby zapewnić najwyższą jakość usług strona wykorzystuje pliki cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Polityka Prywatności

Polityka plików „cookies”: korzystając ze strony Janusza Palikota akceptujesz zasady zawarte w niniejszej polityce prywatności: Po co nam cookie? Cookies używamy w celu optymalizowania korzystania ze stron www oraz również w celu gromadzenia danych statystycznych/analitycznych, do identyfikowania sposób korzystania użytkowników ze stron internetowych. Dane te dają możliwość ulepszania funkcjonalności, struktury i zawartości stron www, oczywiście z wyłączeniem personalnej identyfikacji użytkownika. Dane osobowe gromadzone przy użyciu plików cookies są zbierane wyłącznie w celu wykonywania określonych akcji na rzecz użytkownika. Dane zawierające informacje osobowe są zaszyfrowane, w sposób uniemożliwiający dostęp do nich osobom nieuprawnionym. Akceptowanie plików cookies nie jest obowiązkowe! Możesz samodzielnie zmienić warunki przechowywania lub uzyskiwania dostępu do cookies za pomocą ustawień oprogramowania zainstalowanego w Twoim urządzeniu. Janusz Palikot nie odpowiada za zawartość plików cookies wysyłanych przez inne strony internetowe, do których linki umieszczone są na naszych stronach Zaufani Partnerzy Korzystając ze strony możesz otrzymywać pliki cookies pochodzące od Zaufanych Partnerów. Mogą oni korzystać z plików cookie do celów reklamowych, analitycznych i statystycznych. Strona wykorzystuje oprogramowanie analityczne od Zaufanych Partnerów (Google Analitics, Facebook), zamieszczając w urządzeniu końcowym Użytkownika kody umożliwiające zbieranie danych o nim. Janusz Palikot

X