Nie znam innego miasta na Zachodzie tak otwartego, akceptującego innych i tak multikulturowego. I to w kraju, który teoretycznie jest w stanie wojny z prawie każdym sąsiadem. A swoją drogą całkowite poczucie bezpieczeństwa, w przeciwieństwie do Włoch czy Francji, gdzie wszędzie widzi się żołnierzy.