Dolina Truso
W okolicach Kazbek jest dolina granicząca z Osetią. Miejsce pierwotne, jak sprzed setek lat. Bez właściwie niczego. Trochę pasterskich domów, ruiny średniowiecznych wież, jedna cerkiew, barany i psy.
Dojeżdża się wzdłuż rzeki drogą na górskiej półce. Wąską i na której trudno się wyminąć, ale też nie ma potrzeby, bo ruch jest symboliczny. Jednak ten dojazd jest raczej drogą do doliny śmierci niż na beztroską łąkę jaką jest Truso. Tak sobie wyobrażam drogę do Hadesu i obecność Kaukazu tylko mnie w tym utwierdza.
Jednak po pół godzinie zamiast Cerbera otwiera się bezkresne łożysko, gdzie proporcje pomiędzy odwiecznymi skałami i szumiącymi łąkami oraz stadami krów i owiec są jakby się ze sobą siłowały brawura i umiar. W tym miejscu ma się taką myśl, aby już nie opuszczać doliny, aby niczego i nigdzie nie szukać.