Po szaleństwach Trumpa i wzmocnieniu Putina przez Netanjahu powiedzmy sobie szczerze – zostali nam już tylko Niemcy. I to nie na długo. Dalszy globalny przewrót ładu wydaje się być już tylko kwestią czasu. Została uruchomiona energia, której szybko nie da się odwrócić.
Islam nas jednak pokonał. Zbrojenia nic nie dadzą, przerabialiśmy ten model w II Rzeczpospolitej i wiemy jak się skończyło. Czy mamy szanse na inną taktykę? I to mając rząd Kaczyńskiego? Wątpię.